Zimny, mokry i wyjątkowo ciemny wieczór. Skończyliśmy zebranie członków naszego stowarzyszenia, kiedy wszyscy już odchodziliśmy do naszych domów naszą uwagę przykuł okropny pisk, który bardzo przypominał wręcz płacz. Szukając miejsca z którego dochodzi ten błagający jęk naszym oczom ukazała się 4 szczeniąt w dwóch kojcach. Mimo że była to już późna godzina postanowiliśmy zrobić interwencję, która zakończyła się odebraniem psiaków. Maluchy były w tragicznych warunkach, bez dobrej i ocieplonej budy, bez szczepień oraz nie zostały odrobaczone. Wątpliwości nie mieliśmy, szczenięta najpierw jadą do nas i na cito szukamy domu tymczasowego gdzie będą miały ciepło. Oczywiście mamy swój dom tymczasowy, który pomaga nam w kryzysowych sytuacjach. Ale również jeden z maluchów pojechał do Pani Justyny.
” Monika i Marcin – na nich zawsze możemy liczyć. Kiedy wykonalismy do nich błagalny telefon, że musimy zabezpieczyc czwórkę szczeniąt, zgodzili się. Zgodzili się mimo. Mimo … ze maja wcale nie mała gromadkę swoich zwierząt, mimo choroby, mimo ogromu obowiązków. Wiedzieli, że nie mamy wyjścia i dlatego prosimy o pomoc. Kochani, Dziękujemy Wam za to z Całego SercaChcemy ich odciążyć, dlatego szukamy domów tymczasowych dla szczeniąt. Gwarantujemy pokrycie kosztów leczenia, karmę i inne rzeczy niezbędne do opieki nad tymi psimi dziećmi. Szanowni Państwo, warto być domem tymczasowym.W domach tymczasowych zwierzęta po przejściach mają szansę odzyskać na nowo wiarę w ludzi, zaufać. W zamian za opiekę i okazane serce, otrzymacie Państwo od psa czy kota, któremu pomożecie, jego dozgonną wdzięcznosc. Będziecie świadkami niezwykłego przeobrażenia istoty, której pomożecie. Tak jak w baśni Andersena przeobrazicie “brzydkie” kaczątka w przepiękne łabędzie, po to by wypuścić je potem w świat po szczęśliwe życie. “
Myśleliśmy że teraz to już będzie tylko lepiej, ale po 7 dniach zaczął się największy dramat. Jedno ze szczeniąt wieczorem odmówiło jedzenia, ale reszta zachowania nie była podpadająca. Niestety następnego dnia rano sunia odeszła za tęczowy most. Tak szybka śmierć szczenięta mogła wskazywać tylko na jedną rzecz – PARWOWIROZA !!! Śmiertelna choroba z którą ciężko wygrać. Pozostałe dwa szczeniaki były w dobrej kondycji, ale mimo to zabraliśmy je do Kliniki Olsztyńskiej. Tam zostały przebadane i puszczone do obserwacji w domu. Niestety w kolejnych dniach pojawiły się objawy u kolejnej psinki z tego samego kojca. Szybka decyzja – zawozimy psy do prywatnej kliniki w Brodnicy. Badania wykazały parwowiroze. Psiaki stale były na kroplówkach, podawana była surowica z ozdrowieńca. Dni leciały, a my każdego dnia baliśmy się odbierać telefon z kliniki. Raz było dobrze, raz gorzej, ale stan był stabilny. Niestety do czasu – kolejne psie dziecko umarło na skutek choroby.
Finał tej sytuacji jest taki, że jeden psi maluch wyszedł z choroby i cieszy się domem. Dzięki szybkiej odpowiedzi Pani Justyny na nasz apel o potrzebie domu tymczasowego drugi szczeniak nie zdążył się zarazić chorobą od zakażonych psinek. A my nadal prosimy i powtarzamy : Odrobaczajcie swoje psy, SZCZEPCIE je od chorób wirusowych według kalendarza , bo nigdy nie wiesz kiedy pies może się zakazić chorobą która jest ciężka do leczenia i bardzo droga.
‘Szczęśliwe i Kochane są nasze szczeniaki: Luna i Fido. Cudem unikly śmierci. Dziękujemy naszym dom tymczasowy za miłość, opiekę, nauczenie tych maluchów zasad zachowania w domu. Monika Małgorzata Szypczyńska Justyna Zakrzewska Asia Ibuasia @Ania Sikorska. To dzięki Wam Ludzie o wielkich Sercach, maluchy żyją i bez problemów odnalazły się w domach stałych Dziękujemy Rodzinom, które adoptowały nasze maluchy ‘