Rio
Pewnego czerwcowego dnia wydarzył się Cud. Rio pojechał do Domu. Ten około roczny pies, miał na początku swojego życia pecha. Najprawdopodobniej wpadł pod samochód. Miał wieloodłamkowe złamanie miednicy. Nie mógł chodzić. Ciągnął za sobą cały tył. Uszkodzone nerwy spowodowały, że pies nie potrafił trzymać w górze ogona, nie mógł zrobić, tzw. przykurczu i załatwiał się pod siebie. Rio przez sześć tygodni nie mógł opuszczać klatki kennelowej. Ten cudny maluch w typie yorkteriera trafił do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Tatarach koło Nidzicy. Dziś jest już o wiele lepiej. Rio biega jak szalony, jakby chciał nadrobić te sześć tygodni, które był zniewolony. Porusza sprawnie czterema kończynami. Zachowuje się, jak normalny, zdrowy pies. W dalszym ciągu jednak problemem są źle funkcjonujące zwieracze i związana z tym umiejętność kontroli swoich potrzeb fizjologicznych. Rio jest pod opieką lekarzy neurologów, rehabilitantów. Badania wykonane przy użyciu tomografu komputerowego i rezonansu magnetycznego wykazały, że ma krwiaka, który uciska na rdzeń kręgowy. Stąd problem z kontrolą fizjologii. Rio przeszedł cykl zabiegów przy użyciu pola magnetycznego, bieżni wodnej i laserów. Rehabilitacja sprawiła, że Rio nie powłóczy kończynami, jak po wypadku, chodzi bez problemów, a nawet biega! Niestety, zwieracze dalej nie funkcjonują sprawnie. Rio zdobył Serce Pani Magdaleny, która nie zraziła się w żaden sposób tym, że ten młody pies wymaga szczególnej opieki i adoptowała tego wspaniałego, energicznego maluszka. Dziś Rio jest szczęśliwym, kochanym psem. Mamy nadzieję, że kiedyś uda mu się wrócić do pełnej sprawności. Pani Magdaleno, jest Pani Niezwykłą Osobą, Dziękujemy za uratowanie Rio.